Tytus Grodzicki

Tytus Grodzicki - Deglet Noir

Kliknij by przejść do Galerii 3D
Algieria pozostaje nieodkryta, co czyni ją cenną i mityczną jednocześnie, podobną do kamienia filozoficznego. To muza nieuchwytna zarówno dla swoich dzieci, jak i cudzoziemców. Nikt nie może oprzeć się jej urokowi. Aby do niej dotrzeć , trzeba wykazać się pokorą. Ten, kto patrzy na nią z góry, straci ją z pola widzenia. Zobaczy tylko własną pychę. Yasmina Khadra fragment z eseju do książki „Deglet Nour" Tytus Grodzicki po raz pierwszy pojechał do Algierii jako nastoletni chłopiec. Spędził tam ponad rok. Wspomnienia i opowieści z tego czasu towarzyszyły mu w dorosłym życiu. Fotografie pojawiły się nieco później. Tytus Grodzicki wrócił do Algierii po 30 latach, by odszukać znajome miejsca i bliskich ludzi, ale też spojrzeć na Algierię okiem dokumentalisty . „Deglet Nour" oznacza najdoskonalsze daktyle, a dosłownie „palec światłości". To światło prowadzi fotografa i prowadzi przez fotografie. Dzięki niemu powstała opowieść z kraju, o którym większość z nas nic nie wie. Odnajdujemy codzienność bez zbędnych emocji i absorbujących odbiorcę wydarzeń . Autor jest blisko, kadruje lekko z dołu, pozostając niewidocznym dla fotografowanych . Dostrzega bohaterów bez imienia: chłopców grających w piłkę, przytulających się mężczyzn, dyskusje na ta rgu czy parę spędzającą wspólnie czas, ale też kobiety, których obraz wymyka się stereotypom. Tytus Grodzicki nie patrzy na Algierię z góry. Przygląda się jej uważnie, przywołując znajome krajobrazy i sytuacje. Cierpliwie i z dystansem śledzi współczesny świat, dając przedsmak nieodkrytej Algierii. Monika Szewczyk-Wittek , Filip Ćwik
Kliknij by przejść do Galerii 3D